14 listopad 2008
Zaczynam dochodzić do normalności.Robótkowo postępy marne-przez całą chorobę Kamila udało mi się zrobić chustę na zamówienie,właśnie uprałam i się suszy.
Z zaległych robótek pochwalę sie następnym szalem,tym razem wełna z akrylem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz