środa, 30 listopada 2011

mała czarna

12 maj 2010

Przemku-żeby tylko nocka wystarczyła-niestety ponad tygodnia nie da się zastapic jedna lub dwoma zarwanymi nockami

Ale jakoś dobrnełam do końca z robótką.Po drodze jednak dopadł mnie jeszcze raz pech.
Szalałam kilka dni z sekatorem doprowadzajac kilkunastoletnie krzewy i drzewa /świerki,jałowce i tuje/ do porzadku i zmogłam ręke-miałam nawet problem utrzymać nóż przy obieraniu kartofli,masakra.Na szczęście pomału reka dochodzi do siebie ale oprócz skończonej robótki nic nowego nie zaczełam.

Sukienka zrobiona z maxi-fajnie się robiło elementy tylko to łączenie łańcuszkiem i chowanie nitek.........
Grunt że klientka zadowolona i nie pogniewała się za opóżnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz