28 styczeń 2010
Dośka-dzieki.Nie strasz,bedę po cichu zaklinać.
Przemku-dziekuje
Widze ze moje zaklinanie wiosny psu na bude sie zdało.Dlatego dla równowagi wróciłam do szali-bardzo ciepłych szali.Przy okazjii wyrabiam włóczkowe zapasy-masakra co ja tam znalazłam.
Ten zrobiony z mieszanki akrylu 60% moheru 35% i nylonu 5%, druty nr.7 Kolor to taki bardzo ciemno malinowy prawie bordo-nijak nie umien tego uchwycić
A z ciekawych wiadomosci-jutro przychodzą któryś raz juz do poprawy drzwi wejściowych.Tym razem nie dam sie zbyć-właśnie wychodzi ciemna stona mojego ja
A ta lepsza życzy sobie i Wam tu zaglądającym poprawy pogody
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz