3 lipiec 2010
Przemku-dziekuje.Buu nie moge wejść na Twojego bloga,
Uprzedzam wcale nie przywołuje zimy-to tylko wersja na zimne letnie wieczory.
Niedawno-ha ha fajne niedawno,ale mam poślizg-kupiłam u Laury cudne lace merino.Położyłam kolo siebie i co chwilka glaskałam,przytulałam-mój wąż stwierdził że deczko mi odbiło.A ja cieszyłam się jak dziecko że mam takie cudo i już.
Długo nie mogłam zdecydować-szal czy chusta,padło na chuste.Oczywiście przecież musze spróbować i szal więc już poluje na następny cudny motek.
A tak wyszła chusta.
Lace merino-ręcznie przędzione i farbowane,100g-865 m i ręcznie przerobione moimi łapkami drutkami 3,5 addi
Kolory wyszły idealnie,ostatnie zdjęcie zrobione w słońcu
Jestem oczarowana Twoimi chustami! Coś wspaniałego tworzysz!!!
OdpowiedzUsuń