13 listopad 2008
Troche mnie tu nie było-ale Kamil rozłożył się.Od piątku jest chory-wyglądało na przeziębienie,rano w sobote goraczka wyrok-wirus,wieczorem nie pomagały leki więc następna wizyta tym razem w szpitalu-antybiotyk.
W poniedziałek u pediatry,w przychodni-gorączka spadła ale pojawił się szczekajacy kaszel-zapalenie krtani.
A w czoraj wieczorem następna wizyta bo małego chciał kaszel zamęczyć-zmiana syropów.
No i oczywiscie kilka nocy nie przespanych-teraz marudzi że mu się nudzi,wiec może wracamy do normalności
Mam dość-robótki leżą odłogiem,blog także-
Aniu-wiem że pamietasz,nic się nie stało-klientka się rozmyśliła
Przemku-dzieki,na Ciebie zawsze można liczyć
Czarcik-masz rację najważniejsze że nie musiałam pruć-nie cierpię tego
Nowa-dzieki za pozdrowienia,zajrze na blogi / na Twój także/ jak tylko wróce do normalności
Arwenia-fajnie że założyłaś bloga.
Wędrowiec-do Ciebie tez zajrzę,a aniołków poszukaj na forum u Maranty. http://maranta.livenet.pl/forum/viewtopic.php?t=440&postdays=0&postorder=asc&start=0
albo na osince
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz