5 grudzień 2008
Persjanko,Vivi,Przemku- jakos ostatnio,chyba na przekór szarością za oknem,bardzo mi sie podobaja takie żywe kolory. A rękawiczki na nastepnego klienta długo nie czekały-oddychaja już Wrocławskim powietrzem.
Czarciku- nigdy nie myślałam o robieniu rękawiczek od palców,ale myśle że jest to mozliwe-kiedys musze spróbować.
Dziś bez zdjęć,miałem pokazać aniołki ale powędrowały do klientki.Nie zrobiłam zdjęć bo oczywiście padła bateria.
Tak więc u mnie dalej gwizdkowo,aniołkowo,
Ale pochwale sie zakupami-oczywiscie włóczki,już mam nawet plany zagospodarowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz