2 kwiecień 2009
Candy-margaretko- dziękuje
Alicja- dziękuje,a krochmalić ja też nie przepadam,A aniołki nie są ukrochmalone tylko usztywnione cukrem-są autentycznie słodkie-hi hi
Przemku-jak idzie robienie ozdób?
Aniu-dzięki,kurcze teraz przez zmiane czasy wieczorki zrobiły sie baaardzo krótkie ale dalej coś dłubie
Ostatnio troche mało mam czasu,wiadomo święta,codzienna rzeczywistość też nie odpuszcza więc i czasu na robótki za dużo nie ma.A tu i ogród woła aby pare chwil mu poświęcić.Och jakby tak doba była z gumy i jeszcze żeby sił wystarczyło na to wszystko co jest w planach.Dobra koniec marudzenia,pochwale się i uciekam do mycia okien-takie fajne słoneczko świeci.
Oto skończone koszulki na jajka,tym razem w klasyczne bieli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz