18 marca 2008
Święta na laita ,jedziemy na osiemnaste urodziny chrześniaka-niedziela-
i 35lat po ślubie szwagra-poniedziałek.
Więc spokojniutko,domu nie demoluje.W przerwie miedzy obiadem a dalszym sprzataniem-z grubsza-pochwale się wczorańszą robótką.
Paputki są dla córki koleżanki,mam nadzieje że będzie zadowolona z zajączkowego prezentu.
Mój najlepszy model czyli syn przymierzył i stwierdził że zamawia takie same tylko
absolutnie nie różowe ha ha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz