czwartek, 1 grudnia 2011

wirus i decoupage

26 styczeń 2011

3nereida-dziękuję,na początku kolorki jakoś mi nie za bardzo pasowały
Anas-dziękuje.Ja też bym nie szyła ale tu inne połączenia nie wchodziły w gre
Eva712- dziękuje
Anka480-dziękuje.Wcale nie jestem taka pracowita,ta bluzeczka robiła się 3 miesiące,jakoś nie miałam do niej serca
Krasnal-Witaj Iwonko,dziękuje za odwiedzinki i miłe słowa.Zajrzałam do Ciebie-cudeńka robisz i jeszcze wróce
Tereso-dziękuje.A niteczki to Perle 5 jedynie różowa to perle8 ale w robótce nawet nie widać za bardzo że jest grubsza
Violu-dziękuje
Dośka-Dziękuje za życzenia.Kurcze na razie nie licz na ciacho-swoimi rewelacjami nie chciałaś się dzielić!!!!!  A propos gdzie te foty garderoby? bo pomyśle że zamiast smolistych tylko żarcie Ci w glowie

Melduje że żyje,wiem już jak się nazywam,pomału odpisuje na meile i sprawdzam co u was słychać-choc słaba jestem jak szlak
A co sie stało ? prozaicznie.Wirus powalil Kamila na prawie dwa tygodnie,jak jemu zaczeło przechodzić to padło na męża a on podzielił się ze mną-za kare nawet dobrze nie doszedł do siebie bo musiał się zająść mną.
Ale śmiesznie nie było już dawno nas takie paskudztwo nie zaatakowało 39 C po dużej dawce tabletek to wszystko co można było osiągnąć przez pierwsze 3 dni-masakra poprostu... i ten durny katar i kaszel teraz

Na szczęście mam troche zaległych rzeczy do pokazania bo ostatnio raczej posucha w robótkach
Dziś toaletki ozdobione metotą decoupage-lawenda i maki.Są dość duże bo wysoka na 40 cm,długośc 36 cm,szerokość 22 cm
Mam nadzieje że Wam sie spodobają

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz