15 marca 2008
No nareszcie coś dla mnie.Zupełnie przypadkiem.Robiłam dla koleżanki bezrekawnik,wyszedł "ciut"za duży nawet dla mnie.Zmierzyłam,sprułam-jak ja tego nie cierpię-zrobiłam drugi........w sam raz na mnie.Dla niej zrobiłam oczywiście następny.Na szczęscie włóczki wystarczyło.Włóczka to ciemno czekoladowa bawełna z "odzysku" Trochę kiepsko sie robiło bo to przędza więc niteczki się plączą.Na szczęście na 5 więc dość szybko poszło
Niestety brązowy jest nie fotogeniczny,na drugim zdjęciu z lampą widać go lepiej.Nie umiem robić dobrych zdjęć,musze nad tym popracować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz