wtorek, 29 listopada 2011

cytrynowo

28 pażdziernik 2008

Moteczku,Przemku-mnie też coraz bardziej się podoba mitenki.ale sami wiecie
 szewc bez butów chodzi-trzeba by coś dla siebie zrobić tylko nie umiem się zdecydować na kolor.

Niedawno na Allegro kupiłam włóczkę,miała być mieszanka z moherem-wydał mi się trochę dziwny,
no ale znawcą nie jestem.
Jednak po zrobieniu szala gdy go uprałam zaczął dziwnie"pachnieć"wełną,
podpaliłam kawałek i okazało się że wygląda to na mieszankę wełny,
ma wychodzące kłaczki więc jest tam chyba domieszak angory-miałam kiedyś sweterek z angory.-
tez tak "obłaził"
A szal wyszedł delikatny ale bardzo cieplutki.
Wzorek już kiedyś robiony więc szedł jak burza.
Prezentuje Klementyna w całej okazałości-czyli już z głową-mąż się postarał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz